środa, 24 lipca 2013

Prolog

Szłam alejką między drzewami kiedy moją uwagę przykuł artykuł na pierwej stronie gazety, którą czytał jakiś staruszek.
- Przepraszam, czy mogę tę gazetę ? To dla mnie bardzo ważne. – nie odpowiedział, jednak ja wciąż uporczywie się w niego wpatrywałam.
- Dziecko zapłaciłem za nią i chcę przeczytać, daj że mi spokój. – starszy pan spojrzał na mnie oburzony i zaraz ponownie wrócił do swojej lektury.
- Błagam, zapłacę za nią. Ile pan chce ? – popatrzyłam prosto w jego oczy – proszę.
- A weź i daj mi spokój – podał mi gazetę i rozzłoszczony ruszył w przeciwną stronę niż ja.
- Dziękuje bardzo. Nigdy panu tego nie zapomnę ! – krzyknęłam za nim, nie wiem czy usłyszał, ale jeśli tak nijak nie dał tego po sobie poznać.
 Zaczęłam czytać i z każdym słowem ogarniała mnie wściekłość. Nagłówek głosił „Kolejne makabryczne zabójstwo w magazynach” pod nim widniało zdjęcie uśmiechniętej kobiety. Od razu ją rozpoznałam. Chwyciłam mocno gazetę i pędem puściłam się przez park.
-Obiecaliście, że nic jej nie zrobicie. – warknęłam rzucając artykuł w twarz wysokiego, postawnego mężczyzny.
- Daj spokój, gdyby nie sprawiała problemów byłaby cała.
- Ale sprawiała… - usłyszałam kolejny głos. I zaraz potem zza ogromnej beczki wyłoniła się kolejna postać. Kolejny napakowany facet z burzą ciemnych włosów na głowie.
- Ona miała rodzinę! Miała dzieci! – wrzeszczałam, nie kontrolowałam już głosu, nie kontrolowałam płynących łez, ani przygniatającego mnie z każdą chwilą coraz bardziej poczucia winy. – Jesteś potworem – zwróciłam się z powrotem do „szefa gangu”. – Nie jesteś już moim ojcem, a ty nie jesteś moim bratem! – spojrzała na drugiego z nich – ja nie mam już rodziny. Nie zasługujecie na miano ludzi, nie zasługujecie nawet na miano zwierząt, jesteście potworami ! – w tym momencie poczułam pieczenie na policzku. Uderzył mnie, naprawdę mnie uderzył. Nie wierzyłam w to co się właśnie działo i jeśli jeszcze przez chwilą czułam, że jest w nim jakaś resztka człowieczeństwa, coś co przypomina mu, że jest ojcem, coś co przypomina o tym mnie, teraz to zupełnie zniknęło, a uczucie jakie zapłonęło w moim sercu było czystą, niczym nie zmąconą nienawiścią do niego. Odwróciłam się, jednak poczułam czyjeś dłonie na moim nadgarstku. Mój brat trzymał mnie mocno, ale nie sprawiał mi tym bólu.
- Jeśli chcesz to idź, ale nigdy nie wracaj. – człowiek, którego jeszcze przed chwilą uważałam za ojca zwracał się do mnie przez zaciśnięte zęby. W jego oczach widziałam wściekłość.
- Nie mam zamiaru ! Już nigdy więcej, nigdy więcej wam nie pomogę, nigdy nie przyprowadzę na śmierć żadnego człowieka. NIGDY !
- Pamiętaj Mała, że każdy ma za sobą jakąś przeszłość i ona nie zniknie. Przed nią nie da się uciec. Ona znajdzie każdego. – Artur patrzył na mnie wzrokiem w którym dostrzegłam smutek. Wyrwałam swoją rękę z jego uścisku - Każdego Mała ! – usłyszałam za sobą, nie odwróciłam się.  Już nigdy się nie odwrócę. Biegłam najszybciej jak mogłam, nienawiść i poczucie winy napędzały mnie. To ja sprowadziłam do nich tę kobietę, tak jak i dziesiątki innych ludzi. Chciałam się schować, żeby nikomu już nie stała się przeze mnie krzywda i najbardziej żałowałam, że musiałam tak wcześnie dorosnąć. 
__________________________________________________________________________________


Okej, no to prolog mamy za sobą :) Mam nadzieję, że wam się spodobał. 
W pierwszym rozdziale (powinien się pojawić za kilka dni) możecie się już spodziewać udziału graczy Realu, ale nie chcę wam za dużo zdradzać :) 
Dziękuję wszystkim za komentarze, to naprawdę bardzo motywuje ;* 

4 komentarze:

  1. To jest cudowne. *.* Opisałaś to wszystko z taką starannością, że dało się to idealnie wyobrazić. :) Biedna Maja :( oni ją zmuszali, żeby im pomogła, a to podłe świnie. Jak ja nie lubię tych czarnych charakterów w opowiadaniach, no ale zawsze musi być ktoś kto wszystko psuje.


    Pozdrawiam i weny.!

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak jak już zostało wspomniane - świetny opis! Miałam dosłownie przed oczami całe zajście! Ale te czarne charaktery są naprawdę ciekawe, szczególnie przystojny brat! ^^ Teraz pozostaje nam cierpliwie czekać na rozdział pierwszy! Życzymy weny, buziaki :**

    OdpowiedzUsuń
  3. Wow! Prolog jest świetny. Już mi się podoba. :*

    OdpowiedzUsuń
  4. jak obiecałam tak zajrzałam, przeczytałam prolog i zaciekawiło mnie :)
    czytam dalej ;))
    ~T

    OdpowiedzUsuń